Po Rajdowemu
Blog o rajdach WRC i ERC
  • Strona główna
  • Zapowiedzi i relacje
    • WRC
    • ERC
  • Kompendium
  • Rajdowe opowieści
  • O mnie
71095742_10156492465792057_7825317429902311424_o
Wrzesień 21 2019

Rajdowa szkoła przetrwania

Juliusz Relacje i zapowiedzi, wrc

Czyli Rajd Turcji 2019

Gdy pod koniec sierpnia Ott Tanak stawał na najwyższym stopniu podium, wydawało się, że tytuł mistrzowski ma już w kieszeni. Jednak Rajd Turcji i jego potwornie trudne warunki nie miały litości i wywróciły stawkę do góry nogami. Wizyta nad Bosforem nauczyła nas jednej bardzo ważnej lekcji: nigdy, przenigdy, nie wolno lekceważyć Sebastiena Ogiera. 

Przed rajdem

Ostatnie dni przed rozpoczęciem imprezy świetnie wpisują się w definicję “ciszy przed burzą”. Nie było gwałtownych ulew, poważnych wypadków na testach, czy nagłych roszad w składzie. Największą nowinką był nowy spoiler Toyoty, który, patrząc po wynikach shakedownu, dawał im kilka dziesiątych przewagi nad resztą stawki. Odcinek testowy to najszybszy czas Meeka, drugi wynik Mikkelsena i trzeci Neuvilla. Mogło to sugerować, że w weekend walka odbędzie się pomiędzy Toyotą a Hyundaiem, co nieco odbiegało od prawdziwego przebiegu rajdu. 

Etap pierwszy, OS1

W czwartek kierowcy zawitali jednak na asfalt, gdyż pierwszym oesem była miejska próba w Marmaris. Wśród kilkunastu bączków i kostki brukowej, najszybszy był Neuville, a taki sam czas wykręcił jego norweski kolega z zespołu – Andreas Mikkelsen. Trzeci czas ku zaskoczeniu wszystkich ustanowił wracający do M-Sportu, Tidemand, a 0,1 sekundy gorzej od Szweda pojechał Ogier. Po wynikach w WRC 2, urosły nasze polskie nadzieje, bo na otwierającym rajd odcinku najszybszy był Kajetan Kajetanowicz. Mimo to jednak wyciąganie wniosków po tej próbie byłoby niedorzeczne, więc przyszło nam czekać na piątek i prawdziwe szutry (a bardziej kamienie). 

źródło: Hyundai Motorsport
źródło: Hyundai Motorsport

Etap pierwszy, OS 2-4

Pobudka w piątkowy poranek musiałby szybka i skuteczna, gdyż dwa pierwsze oesy premierowej pętli miały razem ponad 50 kilometrów długości. Na OS2 nowy pakiet aerodynamiczny Toyoty zdał kolejny egzamin, gdy Latvala wykręcił najlepszy czas, pokonując rywala na drugim miejscu o ponad 5 sekund. Cała pierwsza trójka miała fińskie barwy, gdyż drugie i trzecie miejsce zajęli kolejno Lappi i Suninen. Szybko mieliśmy też pierwsze ofiary Turcji, bowiem opony na jednym z gigantycznych kamieni przebijali Sordo i Tidemand. Najdłuższy w rajdzie OS3 to popis Esapekki Lappiego, który pokonał Mikkelsena o 5,6 sekundy i stał się nowym liderem zmagań. Wśród top 3 próżno było szukać Jarriego Matti Latvali, który stracił 23 sekundy i w konsekwencji spadł na piąte miejsce. Tam jednak kierowca Toyoty długo na zabawił, gdyż na kończącym pętlę “Ula 1” był znowu za szybki dla rywali i zyskał dwie pozycje. Obudził się wreszcie Neuville, który wykręcicł drugi czas i wyprzedził Meeka w generalce. Liderem nadal jednak Lappi, przed Mikkelsenem i Latvalą. Wśród R5 niesamowitego pecha ma Rovanpera, który na jednym odcinku przebija dwie opony i jakby tego było mało, jeszcze dachuje. Mody kierowca Skody musi się wycofać, a to znaczy, że Kajetanowicz jest najszybszy ze wszystkich “R-piątek”. 

źródło: Toyota Gazoo Racing WRC
źródło: Toyota Gazoo Racing WRC

Etap pierwszy, OS 5-7

Jednak przyjemnie jest oglądać Lappiego w formie po takim długim okresie czasu. Aczkolwiek na drugiej pętli po raz kolejny jest wystawiony na próbę, gdyż zapowiadane są spore opady deszczu w okolicach Marmaris. Ale zanim trudności w deszczu, to na początek trudności ze zniszczonymi drogami po pierwszych przejazdach. OS5 zmienia się z Rajdu Turcji w Rajd Dakar, a to pomaga Latvali wyrobić normę na ten rajd, to znaczy przebić oponę i spaść na 8 miejsce. Fin nie jest sam, bowiem kapcie jeden po drugim łapią też Kopecky i Greensmith. Wszyscy kierowcy są zgodni: ta trasa powinna być przejeżdżana tylko raz. Sam oes niespodziewanie wygrywa Meeke, który przeskakuje Neuvilla. Belg jest swoją drogą drugi, więc i tak nie traci dużo do rywala. Trzeci czas kręci Ogier, który tym sposobem jest też trzeci w generalce. Jak na razie bezbarwny rajd zalicza Tanak, który jest dopiero 7 na oesie i 5 w klasyfikacji generalnej. Po niemal dwóch godzinach podniecania się możliwym deszczem, ten łaskawie wreszcie spada, na końcówce OS6. Wobec tego układ sił w stawce robi kolejnego fikołka, bo nagle okazuje się, że połowa kierowców jest na złych oponach. Te właściwe ma założone w swoim Hyundaiu, Thierry Neuville i to on właśnie wygrywa oes i zyskuje aż cztery pozycje i ląduje na trzecim miejscu. Swojej sytuacji nie poprawia Tanak, który przebija oponę, ale najgorszy oes w rajdzie ma zdecydowanie Kris Meeke. Jego Yaris WRC kompletnie nie ma przyczepności na twardych oponach w deszczu i okazuje się, że Brytyjczyk traci ponad minutę. Ciekawie jest jeszcze na mecie oesu w strefie wywiadów. Reporter pyta Meeka czemu miał tak słaby czas. Po wytłumaczeniu przez kierowcę Toyoty problemu z oponami, dziennikarz jeszcze pyta “ale dlaczego przyczepność była taka słaba?”. Tego dla sfrustrowanego Meeka jest już za wiele, który odpycha mikrofon i odjeżdża na następny odcinek. Żeby było śmieszniej to na OS7 okazuje się, że już nie pada, więc mamy kolejny zwrot akcji w kwestii opon. Najlepiej warunki wykorzystuje Sordo, który notuje pierwszy wygrany oes. Drugi jest walczący o honor Latvala, 1,6 sekundy za nim Neuville. Słaby czas tym razem kręci Ogier, co oddala go od fotela lidera na ponad 17 sekund. Pośród całego chaosu drugiej pętli, jest jedna stała rzecz. Lappi prowadzi. Drugie miejsce ma Ogier, a jedynie 0,7 sekundy traci do niego Thierry Neuville. 

źródło: Citroen Racing
źródło: Citroen Racing

Etap drugi, OS 8-10

Przed rozpoczęciem drugiego pełnego dnia rywalizacji, Thierry Neuville odważnie zapowiadał, że nie boi się cisnąć i razem z pilotem zrobią wszystko by wyprzedzić Ogiera. Jednak te zapowiedzi idą w krzaki, gdy na pierwszym sobotnim oesie, Neuville oślepiony przez wiszący kurz, ześlizguje się drogi i ląduje na dachu. Powrót na koła i na trasę zajmuje ponad 4 minuty, a Belg już wie, że o zwycięstwie może zapomnieć. Tymczasem ten, którego miał wyprzedzać: Sebastien Ogier, wykręca świetny czas i odrabia aż 16 sekund do Lappiego. Ten rajd zaczyna wyglądać dla Seba coraz lepiej, tym bardziej, że na następnym oesie dramat dotyka tym razem Tanaka. Yaris WRC Estończyka po prostu gaśnie i nie zamierza ponownie zapalić. To znaczy, że Ogier ma w kieszeni 18, a nawet 25 odrobionych oczek w klasyfikacji generalnej. Jednak jego kolega z zespołu nie zamierza mu tego ułatwiać. Lappi na OS8 jest drugi i odskakuje na 2,2 sekundy od Ogiera. Cały oes wygrywa Mikkelsen, który wskakuje na trzecie miejsce, osładzając trochę błąd Neuvilla Hyundaiowi. Lappi idzie za ciosem i na kończącym pętlę “Kizlan 1” jest najszybszy, wobec czego jego przewaga nad Ogierem rośnie do 10 sekund. Tymczasem kolejne błędy popełnia Meeke, który wykręca piruet, a Latvala mimo agresywnej jazdy jest poza top 5 w generalce. Sytuacja Toyoty wygląda przez to dosyć nieciekawie. 

źródło: Citroen Racing
źródło: Citroen Racing

Etap drugi, OS 11-13

Sebastien Ogier umie kontratakować jak nikt inny w stawce i tym razem przekonuje się o tym Lappi. Już na OS11 Francuz odrabia ponad 7 sekund i stawia swojego fińskiego kolegę po ścianą. Esapekka nie wytrzymuje presji i na następnym odcinku przestrzeliwuje nawrót. Efekt to strata 14 sekund i w konsekwencji: prowadzenia. Sam Mistrz Świata też nie zaliczył genialnego przejazdu, ale po raz kolejny błędy rywali dają mu prowadzenie w rajdzie. Odcinek z kolei wędruje do obozu Hyundaia, bo wygrywa Neuville a drugi jest Sordo. Kolejne problemy ma Latvala, któremu skończyły się opony. Jego czasy drastycznie się pogarszają, więc przeskakuje go Meeke. Na OS13 jeszcze jedną próbę odzyskania prowadzenia przeprowadza Lappi. Jest to próba w większości udana, gdyż wygrywa oes, jedzie lepiej od Ogiera i na 4 odcinki do końca ma do niego tylko 0,2 sekundy straty. Pechowcem znowu jest Kris Meeke, który ponownie przebija oponę i przekazuje Latvali 6 miejsce. W niższych kategoriach po profesorsku jedzie “Kajto”. Podczas gdy wszyscy rywale mają problemy, to Polak jedzie równo i bezpiecznie, co sprawia, że nadal prowadzi w WRC 2, a także wyprzedza załogi WRC 2 Pro. Nadzieję na pierwszy triumf Mistrza Europy w WRC zaczynają rosnąć. 

źródło: M-Sport
źródło: M-Sport

Etap trzeci, OS 14-17

Sytuacja jest banalna. Cztery odcinki do mety, dwóch kierowców i jedno pytanie: Ogier, czy Lappi? To wszystko ma przygotowane dla nas końcówka Rajdu Turcji. Jako próbę generalną można traktować OS14 “Marmaris”, który na zakończenie rajdu będzie robił za Power Stage. Ta próba to dobry prognostyk dla Tanaka, który na tym właśnie oesie okazuje się być najszybszy. Ważny krok w walce o zwycięstwo wykonuje Ogier, który pokonuje Lappiego aż o 5,5 sekundy. Od OS15 zaczynają się jednak gierki. Przed Power Stage nie ma zaplanowanego serwisu i wszyscy wiedzą, że ten kto będzie miał opony w najlepszym stanie, może okazać się zwycięzcą. Wobec tego cała czołówka mistrzostw jedzie tempem, które najlepiej określa potem Andrea Adamo, stwierdzając, że szybciej jego matka jeździ do sklepu po zakupy. Odcinek wygrywa Latvala, a Ogier z Lappim wykręcają ten sam czas, więc sprawa zwycięstwa pozostaje otwarta. Dzięki temu nudę na OS15, wynagradza OS16. Lappi próbuje wykorzystać szansę i dociska jeszcze mocniej, ale znowu nie wytrzymuje presji i wykręca piruet. W tym momencie jego strata do lidera wynosi już prawie 20 sekund i jest właściwie “pozamiatane”. Ciekawie nagle robi się w niższych kategoriach. Greensmith zaraz za metą ląduje na dachu, więc jego prowadzenie w Pro staje pod znakiem zapytania. Nad Wisłą z kolei rośnie tętno, bo Kajetanowicz psuje wał napędowy i traci prawie minutę do rywali. Ma co prawda jeszcze drugą minutę w zapasie, ale przejazd przez OS17 z napędem tylko na tylne koła nie będzie najłatwiejszy. Wreszcie nadchodzi godzina 12 i czas na ostatni odcinek. W kwestii zwycięstwa w rajdzie wszystko jest już jasne, walka toczy się tylko o niezwykle cenne 5 punktów za najszybszy czas na oesie. Na początek na trasę tradycyjnie ruszają R5. Greensmith swoją pogiętą Fiestą R5 doczłapuje się do końca i jeszcze utrzymuje się przed Kopeckym. Gus na mecie zastanawia się, czemu raz w życiu nie może wygrać w normalnych okolicznościach. Przychodzi czas na Kajto, który musi po prostu dowlec się do mety z uszkodzonym wałem napędowym, nie stracić przy okazji minuty i będzie zwycięzcą WRC 2. W całej Polsce nerwy jak podczas rzutów karnych ze Szwajcarią na Euro 2016, ale Kajetan nie zawodzi i traci “tylko” 30 sekund do zwycięzców. Pierwsze zwycięstwo w WRC Kajetanowicza staje się faktem, a przy okazji Polak obejmuje prowadzenie w klasyfikacji punktowej WRC 2. Zaraz po tym na trasę OS17 wyrusza Tanak, mający teoretycznie najgorsze warunki ze wszystkich kierowców walczących o tytuł. Estończyk nic sobie z tego nie robi i wykręca kapitalny czas, którego nie są w stanie pobić ani Neuville, ani reszta kierowców Hyundaia, M-Sportu i Toyoty. Pierwsza trójka ostatnie kilometry rajdu przejeżdża bez problemów. Mikkelsen jest bezpieczny na trzecim miejscu, a Lappi nie próbuje już walczyć z zespołowym kolegą. Przychodzi czas na Ogiera, ale nadzieje Citroena na zwycięstwo na Power Stage’u leżą w gruzach już po pierwszym międzyczasie. Sebastien co prawda redukuje stratę, ale jego czas wystarcza tylko na trzy punkty. Wobec tego Ott Tanak zgarnia pełną pulę 5 punktów, co ratuje mu nieco sytuację w tabeli. Ale dla większości kibiców najważniejsze, jest to, że Ogier pierwszy raz od marca wygrywa rajd w WRC i mimo pesymistycznych prognoz i zapowiedzi wraca do walki o 7 Mistrzostwo Świata w wielkim stylu! 

źródło: Toyota Gazoo Racing WRC
źródło: Toyota Gazoo Racing WRC

Rajd Turcji po raz drugi z rzędu pokazał jak trudny i nieprzewidywalny potrafi być dla najlepszych kierowców na świecie. Mieliśmy dużo dramatów, zwroty akcji i walkę o przetrwanie do ostatnich metrów. To prawda, że trasy były średnio zabezpieczone, że niektóre były aż absurdalnie trudne, ale WRC potrzebuje takich zmagań i potrzebuje wystawiać kierowców na przeciw nawet tych absurdalnych warunków. Najważniejsze jest jednak to, że runda nad Bosforem na nowo ożywiła nam tegoroczne mistrzostwa. Następny przystanek to jeden z moich ulubionych rajdów, czyli Walia. Do tego czasu jednak: do zobaczenia! 

źródło: Citroen Racing
źródło: Citroen Racing

Oficjalne wyniki (Top 5) 

1.Ogier/Ingrassia 

2.Lappi/Ferm +34.7 

3.Mikkelsen/Jeager +1:04.5 

4.Suninen/Lehtinen +1:35.1 

5.Sordo/Del Barrio +2:25.9 

autor: Marcin Snopkowski
autor: Marcin Snopkowski
Szaleństwo na oesie (3/3) – Colin McRae Nie ma mocnych na Nassera

Related Posts

75474034_847058082363045_1555455632113401856_o

Relacje i zapowiedzi, wrc

Koniec pewnej epoki

44916244_10155841231292057_1001453822146510848_o

Relacje i zapowiedzi, wrc

Zapowiedź Rajdu Katalonii

71890984_827391420996378_5597013432378327040_o

Relacje i zapowiedzi, wrc

Przez Wyspy po tytuł

Recent Posts

  • 75474034_847058082363045_1555455632113401856_oKoniec pewnej epoki
    Listopad 8, 2019
  • 44916244_10155841231292057_1001453822146510848_oZapowiedź Rajdu Katalonii
    Październik 23, 2019
  • 71890984_827391420996378_5597013432378327040_oPrzez Wyspy po tytuł
    Październik 13, 2019
Po Rajdowemu
Realizacja StudioPM

Recent Posts

  • 75474034_847058082363045_1555455632113401856_oKoniec pewnej epoki
    Listopad 8, 2019
  • 44916244_10155841231292057_1001453822146510848_oZapowiedź Rajdu Katalonii
    Październik 23, 2019
  • 71890984_827391420996378_5597013432378327040_oPrzez Wyspy po tytuł
    Październik 13, 2019

Obserwuj nas na:

  • Facebook